piątek, 5 kwietnia 2013

Rozdział drugi.

Opuściła budynek i dopiero wtedy dotarło do niej komu zostawiła numer... To o nim zawsze marzyła ale nigdy nie pomyślała że byłaby możliwość by się mogli spotkać a teraz...? Jej marzenie się spełnia ? ' A może to tylko piękny sen i zaraz się obudzę? ' pomyślała lecz nie.. To nie był sen to była rzeczywistość. Prawie dobiła do kolejnej osoby. Roztrzęsiona dziewczyna zatrzymała się i wyciągnęła telefon, wybrała numer do swojej najlepszej przyjaciółki i ruszyła dalej. 
- Czemu cię jeszcze nie ma na zajęciach ?! Wiesz że... 
- Alicja nie uwierzysz co się stało... Ja ja nie wiem co ja mam z sobą teraz zrobić. Nie wiem nawet czy dojdę tam! 
- Chodź szybko i opowiadaj... 
- Poszłam na śniadanie do tego cholernego McDonalda i wychodziłam i dobiłam do Nialla... 
- Do jakiego Nialla ? HORANA ?! - rudowłosa musiała odsunąć telefon od ucha gdyż jej przyjaciółka krzyknęła na całą salę...
- Tak... 
- Natalia chodź szybko musisz mi opowiedzieć wszystko... Wyjdę przed uczelnię, będę czekać. - rozłączyła się a dziewczyna przyśpieszył tempa... 
W końcu dotarła na miejsce nadal w wielkim szoku, widziała podekscytowanie blondynki i wiedziała że zaczną sie pytania a sama nie wiedziała czy cokolwiek z siebie wykrztusi. Alicja pociągnęła za rękę przyjaciółkę i udały się na ławkę w małym parku obok uczelni. 
- Opowiadaj! - krzyknęła blondynka siadając. 
- Alicja spokojnie ja sama nie wiem... no nie wiem jak to się stało... Wpadłam na niego, wszystkie papiery mi wyleciały z rąk ja go nie poznałam, zaczął mi pomagać no i... zauważyłam że to on nie wiedziałam co robić język mi się plątał zaczął się ze mnie śmiać aż w końcu zaprosił mnie na kawę... 
- CO ?! Randka ?! Z twoim największym marzeniem ?! 
- Właśnie trochę to do mnie nie dociera... Alicja... 
- Tak ? 
- Spełni się nasze największe marzenie... spotkanie z One Direction... 
- To nie może być prawdziwe... 
- A jednak... - i wtedy do rudowłosej dotarło całe to zdarzenie... Po policzkach zaczęły płynąć jej łzy... łzy szczęścia...

***

Wpadł do domu jak opętany... Był wściekły jak nigdy. Wszedł do kuchni rzucił wszystkimi torbami z McDonalda i wyciągnął piwo z lodówki. Zaczął pić jak gdyby nigdy nie pił... 
- Kretynie jest 11 rano a ty piwo pijesz ? - Liam usiadł przy stole i wziął pierwszą lepszą z toreb i wyciągnął frytki. 
- Proszę bardzo, przeczytaj sobie potem mi praw kazania. - tym razem Horan rzucił telefonem w przyjaciela.  
- Znowu ona ?! Przecież nas wszystkich szlag trafi przy niej. 
- Taaa was a co ja mam powiedzieć ?! A wiesz co jest najlepsze ? Wpadła na mnie dziś ta ruda... Podała mi swój numer! I wszystko było pięknie ale nie... wszystko już się pierdoli... 
- Niall damy radę będzie dobrze. Nie pozwolimy bo znów zniszczyła ci życie... 
- Nie wiem Liam... nie wiem co teraz będzie ale wiem jedno.. Zadzwonię dziś do Natalii i się z nią umówię. 
- To jest ta ruda, tak ? 
- No a kto inny ? Czy ja jestem typem śmiały do lasek ? Ja tylko jem... - oby dwoje zaczęli się śmiać. 
- Siadaj i JEDZ bo jeszcze schudniesz i co będzie. - Horan z piwem w ręce usiadł koło szatyna i zabrali się za konsumowanie jedzenia. 

***

Siedzieli razem w zamkniętym pokoju, patrzyli się na siebie. Harry wiedział że jest coś nie tak.. widział to w oczach Louisa, potrafił wszystko po nim poznać. Znał go tak dobrze, za dobrze... Wiedział że są najlepszymi przyjaciółmi ale Harry czuł coś więcej ale się bał... Louis przejechał dłonią po policzku Stylesa. 
- Harry ja... nie wiem co mam zrobić. 
- Eleanor ? To o nią ci chodzi ? 
- Nie możemy spędzać czasu tak jak to robimy do teraz...
- Ale mówiłeś że chcesz tego, robię coś nie tak ? 
- Nie chcę jej zranić, wiesz że nie jest mi obojętna. Też wiesz że nie możemy się ujawnić... 
- Jeżeli tego chcesz... w porządku. - loczek wstał, chciał wyjść ale Tomlinson złapał go za rękę, mocno przyciągnąć go do siebie i pocałował. Nie chciał przestawać ani teraz ani nigdy... ale nie miał wyboru.. 
- Harry przepraszam... - szepnął prosto w usta Stylesa... Nic nie odpowiedział, wyszedł zatrzaskując drzwi za sobą... 

*** 

Zayn i Liam patrzyli na chodzącego w kółko Horana z telefonem w ręku. 
- Ten przyrząd jest do dzwonienia nie ściskania. Wybierz numer i porozmawiaj na spokojnie. - brunet poradził przyjacielowi. 
- Nie dam rady... a jak powiem coś nie tak ? 
- Mam ja zadzwonić ? W sumie... mogę się z nią umówić. 
- Dobra dzwonie... - dwójka przyjaciół zaczęła się śmiać a Niall wystawił im tylko język.. - Ha.. halo ? 
- Niall ? 
- Tak, tak to ja.. O 18:00 w tym samym miejscu co rano ? Będziesz miała czas ? 
- Oczywiście będę. 
- Bardzo się cieszę to do zobaczenia. 
- Do zobaczenia... - gdy rozłączył się zaczął skakać z radości i w końcu na jego twarzy ukazał się ten cudowny Horanowski uśmiech. 
- No widzisz i nie było tak źle, to my was będziemy obserwować. - powiedział Liam uśmiechając sie do przyjaciela. 
- Jasne jasne idę się szykować! - Niall jak szalony wybiegł na górę a przyjaciele znów zaczęli się z niego śmiać.. 

Podjechał pod McDonald, wziął parę głębokich oddechów i wysiadł z auta. Nigdy nie był dobry w TE klocki no ale... wierzył że uda mu się podbić jej serce. Drzwi rozsunęły się a Natalia siedziała zaraz przy nich. Była to najpiękniejsza dziewczyna jaką kiedykolwiek Horan widział na oczy. Śliczne rude włosy tym razem upięte w warkocza spoczywał na jej plecach a kremowa zwiewna sukienka dodawała jej jeszcze większego uroku. Wstała a on podszedł bliżej nie wiedział jak się przywitać ale... złożył na jej zaróżowionym policzku delikatny pocałunek, już wtedy wiedział że ten wieczór będzie najlepszy... 

______

Jest i rozdział drugi! Na reszcie :D Niestety szkoła robi swoje, ostatnio uczę się po nocach i nie mam jak przysiąść nad rozdziałami... Chciałabym dodawać jeden rozdział dziennie ale to trochę niemożliwe lecz będę się starała! Bardzo dziękuje wszystkim za tak ciepłe słowa na temat poprzedniego rozdziału. Jestem mega szczęśliwa że jest już tyle czytelniczek mojego skromnego opowiadania... Na prawdę nie spodziewałam się że tyle was się znajdzie! Teraz tylko marzę żebyście pozostały ze mną i by było was jeszcze więcej! : ) Mam nadzieje że spodoba wam się moja dzisiejsza notka. Jeżeli tylko możecie zostawiajcie po sobie ślad w komentarzach. Oczywiście jeżeli ktoś chce być powiadamiany o nn zostawiajcie swoje namiary! 

12 komentarzy:

  1. Świetny rozdział! Ogólnie całe opowidanie zapowiada się ciekawie. Uwielbiam Niall'a :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Super rozdział :) Niall na pewno sobie poradzi :P
    Muszę przyznać że zaczęłaś w ciekawym kierunku rozwijać temat Louisa i Loczka, nikt wcześniej się tego nie podjął. Trzymam za cb kciuki, pisz dalej ;*

    @peaceUNDlove

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest to najlepsza historia jaka czytałam, a uwierz mi czytam mnóstwo opowiadać. Jestem ciekawa co wynieknie w tego wszystkiego. Tu zostawiam tt więc informuj proszę :> @DreamJariana

    OdpowiedzUsuń
  4. Hehe fajny rozdział(; fajne wątki poruszasz i dobrze ci to idzie ,tak trzymaj (; nie zwalniaj tępa-@natalia17k

    OdpowiedzUsuń
  5. Super piszesz :) Nie moge się doczekać kolejnego <3
    Informuj na tt: @luv-my_dreams
    P.S to mój jakbyś chciała wejść: http://dreams-forever-young.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. O nie mogę, Larry? ;o Poszalałaś ;oo Dooobre! Jestem mega zaskoczona. ♥
    - Ten przyrząd jest do dzwonienia nie ściskania.
    Ten fragment jest cudowny! ;D
    No to faktycznie powoli zaczyna się dziać. ;> Teraz weekend to pisz dalej szybciutko, bo jestem ciekawa co wymyśliłaś.
    Buziaki, Mai z truly-madly-deeply-niall.blogspot.com ;**
    @bulikowo

    OdpowiedzUsuń
  7. super rozdział :)
    niestety nie jestem Larry shipper, ale jakoś przełknę te Larry Moments :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Zajebisty :))
    Randka Niall'a *.*
    Harry i Louis, nie spodziewałam się ;)
    Ale i tak fajny rozdział. :D
    Czekam na kolejny.
    Myślę, że szybko się pojawi.
    Zapraszam również do mnie, dopiero zaczynam i zależy mi na obserwatorach, komentarzach. Mam nadzieję, że ci się spodoba. ;D
    http://one-direction-opowiadaniex.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. tyle się na raz dzieje. super jest. jestem bardzo ciekawa co będzie dalej :3

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytałam to wczoraj i zgubiłam linka a ty mi go właśnie podałaś na tt. Przekonałaś mnie początkiem i chyba zostanę tu na dłużej! Informuj mnie o nowych rozdziałach na tt! :) @yep_Nialler

    OdpowiedzUsuń
  11. boskie <3 najlepsze są Larry moments :3

    OdpowiedzUsuń
  12. gdkgfnd;lgfdgvnfdk dał jej buziaka w policzek *u*

    @olcikx

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy

Archiwum

https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiL4SZ_2nb0mGoxi5fH3JBwRTT1PpVPBImH1rY7SaYbm33-ItEzziLeKi_1vb25PyiJhyphenhyphen-hb1173WHr69wvqqVp3v9frtFsw6-EKV6-Dk_VdUPEm3R-ZZwuPpDxsR83Rbj_T-gd4tf1usw/s200/jry.png